Fasolka po bretońsku

Fasolka po bretońsku

Fasolka po bretońsku

Sycąca i aromatyczna potrawa jednogarnkowa. Słyszałam, że fasolki spokojnie można ugotować dużo a to czego nie zjemy spakować w pojemniki i zamrozić na później. Mi to się jednak nigdy nie udaje…ile bym nie ugotowała, zawsze wszystko znika 😉

 

SKŁADNIKI:

400 g fasolki „Piękny Jaś”

250 g boczku wędzonego

2-3  kiełbasy (ja używam kozackie)

1 duża cebula

2 ząbki czosnku

1 kartonik przecieru pomidorowego

Przyprawy: majeranek, ziele angielskie, pieprz, sól, szczypta chili

1 litr bulionu lub wody

 

*** Fasolę wsypać do garnka, zalać zimną wodą i odstawić na noc do namoczenia ***

Fasolka

*** Następnego dnia fasolkę odcedzić, wlać 1 litr bulionu lub wody, dodać plaster wędzonego boczku, 1 łyżeczkę soli, ziele angielskie oraz majeranek i gotować pod przykryciem przez około 1 i 1/2 godziny do miękkości ***

Fasolka z bulionem

*** Boczek i kiełbasę pokroić w kosteczkę a cebulę i czosnek drobno posiekać. Włożyć na patelnię i co chwilę mieszając dokładnie obsmażyć,  następnie przełożyć do garnka z fasolką ***

Boczek i kiełbasę pokrojony w kosteczkę

*** Dodać koncentrat pomidorowy. Doprawić do smaku chili, solą i świeżo zmielonym pieprzem. Gotować przez około 10 minut ***

Faolka w trakcie gotowania

*** Na końcu danie możemy lekko zaciągnąć mąką, śmietanką lub serkiem ( ja dodałam łyżkę serka mascarpone) ***

Fasolka po bretońsku

*** Szczerze mówiąc to fasolka na drugi dzień jak „przejdzie” jest jeszcze smaczniejsza ***

Fasolka po bretońsku w słoiku

SMACZNEGO 🙂

 


KOMENTARZE

2 komentarzy do “Fasolka po bretońsku