Placki ziemniaczane
Przypominają mi dzieciństwo, wtedy zazwyczaj jadłam je posypane cukrem, teraz wolę na wytrawnie, na przykład polane sosem grzybowym. Świetnie smakują także maczane w kwaśnej śmietanie lub gęstym jogurcie naturalnym. W Wielkopolsce, skąd pochodzę, na placki ziemniaczane mówi się plendze (lub plyndze) i tą nazwę często można spotkać w menu tutejszych restauracji.
Składniki:
ok 1 kg ziemniaków
2 jajka
2 łyżki mąki pszennej
szczypta soli
olej do smażenia
*** Ziemniaki obieramy i ścieramy na najdrobniejszych oczkach tarki (tej z gwiazdkami)- można to zrobić ręcznie lub za pomocą robota kuchennego ***
*** Starte ziemniaki przekładamy na lnianą ściereczkę lub gazę i bardzo dokładnie odciskamy z nadmiaru płynu ***
*** Odciśnięte ziemniaki przekładamy do miski ***
*** Dodajemy mąkę, szczyptę soli i wbijamy jajka ***
*** Całość dokładnie mieszamy ***
*** Na patelni rozgrzewamy olej i układamy łyżką ciasto, delikatnie rozpłaszczamy tworząc placuszki ***
*** Smażymy na średniej mocy palnika, z dwóch stron do mocnego zrumienienia ***
*** Przekładamy na talerz i podajemy z ulubionymi dodatkami ***
*** SMACZNEGO ***