Wędrujące kamyczki – super zabawa z Facebooka!


Wędrujące kamyczki – super zabawa z Facebooka!

Od pewnego czasu obserwuje na Facebooku grupę #kamyczki. Jest to świetna gra do której mogą dołączyć dosłownie wszyscy. Mówiąc w skrócie cała zabawa polega na malowaniu i znajdywaniu kamieni. Pomysł został zaczerpnięty od naszych czeskich sąsiadów.

Gra jest bardzo prosta, wystarczy namalować coś na kamieniu, z tyłu podpisać logiem Facebooka i nazwą grupy (#kamyczki). Należy także wpisać kod pocztowy swojego miasta. I już kamyk jest gotowy aby odbyć swoją podróż. Następnie ozdobne kamienie układamy w różnych miejscach, tak aby ktoś mógł je znaleźć. Może to być park, centrum miasta, dworzec, plaża, szczyt góry, a nawet Wieża Eiffla – czyli gdzie tylko akurat będziemy.

Jeśli natomiast uda nam się znaleźć taki ozdobny kamyk z informacją na odwrocie, należy dołączyć do grupy na Facebooku #kamyczki, wstawić zdjęcie znaleziska i dopisać kod pocztowy z kamyka. W ten sposób autor będzie mógł dowiedzieć się, że jego dzieło zostało znalezione i ktoś je zabrał. To bardzo cieszy. Gra polega na tym, że znalazca powinien zanieść kamyczek w inne miejsce, aby mógł on wędrować, jednak nieraz zdarza się, że komuś tak spodoba się dzieło namalowane na kamieniu, że zabiera je sobie do domu. To nie szkodzi, ważne tylko aby dać znać autorowi na grupie, że kamyk się znalazł.

Jak się za to zabrać? To bardzo proste. Wystarczy przynieść ze spaceru kilka ładnych, w miarę płaskich kamieni, umyć je i wysuszyć, a następnie namalować na nich swoje arcydzieło. Najlepiej jest malować farbami akrylowymi, a gdy obrazek wyschnie całość zabezpieczyć lakierem akrylowym, aby kamyk był odporny na warunki atmosferyczne. Oczywiście kamyczki można też kupić albo na przykład zamówić na allegro tak zwane otoczaki, białe lub czarne, wówczas są one czyste i równiutkie, gotowe do malowania.

My pierwsze kamienie pomalowaliśmy farbami plakatowymi w tubkach i kontury obrysowaliśmy markerem, bo tylko taki sprzęt mieliśmy w domu. Później przyszła przesyłka z lepszymi farbami. Najpierw synek pomalował kamienie na różne kolory. Gdy tło wyschło naszkicowałam na kamieniach kontury. Wymyśliłam, że namalujemy na naszych pierwszych kamieniach postacie ze starych bajek, które pamiętam z dzieciństwa. Następnie pomalowaliśmy nasze ludziki kolorami i zostawiliśmy do wyschnięcia.

Zastanawiacie się co można namalować na kamieniach? Odpowiedź brzmi wszystko. Ogranicza nas tylko wyobraźnia, jak wejdziecie na stronę grupy zobaczycie jakie arcydzieła można stworzyć. Oczywiście są też zwykłe, proste rysunki, malowane też przez dzieci: serduszka, kwiatki, kropeczki itp. Wszystkie są piękne oraz unikatowe i bardzo cieszą znalazcę.  My trochę naszych kamyków już porozkładaliśmy w kilku miejscach w Polsce i kilka zostało znalezionych, niektóre nawet dwa razy (ktoś znalazł, dał znać na grupie, zawiózł w inne miejsce, znowu ktoś znalazł i także wrzucił fotkę na grupę). Zachęcam do włączenia się do zabawy, bo sprawia to mega frajdę zarówno dzieciom jak i dorosłym.

KOMENTARZE